Najciekawsze posty na blogu – ranking grudzień – luty 2017
Ciekawi Cię, jakie były najpopularniejsze posty na blogu www.jakzarzadzacpoludzku.pl w ostatnim kwartale?
To już trzeci – od początku istnienia bloga – raport kwartalny. Informację o postach cieszących się największą popularnością w I kwartale znajdują się tutaj a w II kwartale tutaj.
Dla najwierniejszych fanów bloga – na końcu przedstawiam krótko #okoliczności powstania najpopularniejszego posta i podpowiadam, którego posta spoza rankingu nie warto, moim zdaniem przegapić.
- Na 5 miejscu uplasowała się recenzja książki, która pomaga zrozumieć istotę narcystycznego zaburzenia i podpowiada jak się chronić przed osobami cierpiącymi na to zaburzenie. Trudno o lepszą ekspertkę w tym temacie – autorka jest psychoterapeutką i córką narcystycznej matki. Udało jej się wyswobodzić z tej toksycznej relacji.
- 4 miejsce pod względem popularności zajął post – 7 wskazówek jak radzić sobie z potworami.
- 3 miejsce zajął post zawierający 12 podpowiedzi jak radzić sobie z napięciem w pracy
- 2 miejsce zajął wpis przypominający jakie potrzeby musisz zaspokoić dziecku, żeby wyrosło na zdrowego człowieka
1 miejsce
W ostatnim kwartale bezkonkurencyjny okazał się post Jak radzić sobie z psychologicznym ryzykiem bycia wolnym strzelcem?
Kto czyta bloga?
40 procent Czytelników www.jakzarzadzacpoludzku.pl jest z Warszawy, po 10% z Krakowa, Wrocławia i Gdańska. Poza tym na blogu pojawia się coraz liczniejsza grupa osób z różnych mniejszych miejscowości, co bardzo mnie cieszy! i spoza naszego kraju. 55% czytelników to mężczyźni.
Post, spoza pierwszej 5, który warto przeczytać
Post o tym, Z czego nie wyrastamy w pracy to instrukcja, o co trzeba zadbać jeśli jesteś szefem, ale także checklista dla wszystkich pracujących, którzy chcą rozumieć, co tak naprawdę daje nam satysfakcję i dobrostan w pracy. Polecam! 🙂
#Najbardziej popularny post jest połączeniem mojej wiedzy i doświadczenia z trzema grupami osób – osobami poszukującymi pracy, osobami doświadczającymi mobbingu w pracy oraz osobami uprawiającym wolne zawody. W każdej z tych sytuacji zawodowych znajdują się podobne psychologiczne wyzwania, których warto być świadomym.
Co dla mnie ciekawe, jest to post, który wzbudził naprawdę żywiołową reakcję w mediach społecznościowych. Dzięki niemu miałam też okazję, po raz pierwszy, zobaczyć w akcji prawdziwych hejterów.
Obok krytyki mojego niezjadliwego stylu pisania – co przyjmuję oczywisćie na klatę – bo jaki jest koń każdy widzi ;), niektórzy freelancerzy zareagowali klasyczną obroną przez atak – mam hipotezę, że zabodło ich samo porównanie ich sytuacji do sytuacji osób bez pracy i mobbowanych.
Zaobserwowałam też, że hejterzy piszą komentarze – niestety nie w postaci konstruktywnej z którą cokolwiek można byłoby zrobić a osoby, którym się podobało klikają lajki 😉 Swoją drogą, że też te osoby nie chronią swojego wizerunku! Przecież po drugiej stronie (bloga) może siedzieć rekruter bądź klient…
Niesamowite zjawisko! Skupiając się na treści posta te 3 sytuacje, jesli przyjrzeć się im właśnie i z praktycznej i z akademickiej strony, naprawdę mają w sobie niezwykle podobne pułapki psychologiczne.