Kaizen – czyli małe kroki w drodze do wielkich zmian
KAIZEN – CZYLI MAŁE KROKI W DRODZE DO WIELKICH ZMIAN.
Dzisiaj kilka słów o Kaizen.
Nie wiem czy do tej pory mieliście okazję zetknąć się z tym podejściem do rozwoju własnej osoby tak w wymiarze zawodowym, jak i prywatnym. Jest to podejście o tyle ciekawe, że w dużej mierze stoi w kontrze do zachodniego stylu wprowadzania zmian w życiu.
Wszyscy znamy historie opisane w amerykańskich poradnikach rozwoju osobistego, wyrażające się w błyskotliwych życiowych przemianach statystycznego Kowalskiego czy Smitha w myśl zasady „od zera do bohatera”.
Z reguły katalizatorem tych zmian jest jakieś szczególne wydarzenie w życiu naszego bohatera, bądź pojawienie się na jego drodze jakiejś szczególnej osoby. Czasami są to historie mocno osadzone w realiach życiowych, ale niestety równie często jedynym ich celem jest wyciągnięcie pieniędzy od ludzi wierzących w magiczne recepty na sukces.
Sugeruje się nam, że ten skrót do sukcesu może być zawarty w kolejnej książce, kolejnym płatnym wykładzie czy jeszcze lepiej podczas lunchu z tym czy innym guru rozwoju osobistego, podczas którego, będziemy mieli okazję usłyszeć, to jedno, jedyne zdanie, które całkowicie odmieni nasze życie.
Kaizen jest przeciwwagą dla takiego podejścia. Jego głównym założeniem jest unikanie gwałtownych i skokowych zmian a skupienie się na stopniowym wprowadzaniu małych usprawnień w codziennym życiu, tak zawodowym jak i osobistym.
JAK TO DZIAŁA? MAŁE KROKI W BUDOWANIU NOWYCH NAWYKÓW.
Każda zmiana utartych nawyków, wiąże się z dyskomfortem. W dużej mierze ten dyskomfort jest czymś absolutnie naturalnym i wynika z zależności, jaka zachodzi pomiędzy dwoma powiązanymi ze sobą „systemami” w naszym mózgu.
Jeden z nich to układ limbiczny a w szczególności ciało migdałowate – wyspecjalizowane w błyskawicznym reagowaniu na silne, emocjonalnie bodźce, które automatycznie wywołują u nas poczucie przyjemności, lęku, strachu, gniewu i przekładają się na nasze impulsywne reakcje.
Drugi to kora przedczołowa – najbardziej zaawansowana część mózgu, która reguluje nasze myśli, działania i emocje – odgrywa decydującą rolę w podejmowaniu decyzji skoncentrowanych na przyszłości i w próbach panowania nad sobą.
Praca nad sobą w codziennym życiu jest pracą nad rozwijaniem w sobie umiejętności pozostawania jak najdłużej pod kontrolą analitycznego a nie impulsywnego systemu. I jak można się domyśleć, skokowe i gwałtownie zmiany wprowadzane z dnia na dzień nieszczególnie sprzyjają temu celowi.
I właśnie tutaj świetnie sprawdza się Kaizen pozwalając nam ominąć jeden z najbardziej blokujących nas, podczas wdrażania zmian, mechanizmów, czyli reakcję ciała migdałowatego, które naciska – „uciekaj, nic nie rób lub walcz, z tym co nowe”, gdy „słyszy”, że zamierzasz wprowadzić dużą zmianę w swoim życiu.
A W PRAKTYCE ? MAŁE DZIAŁANIA.
Wprowadzanie zmian za pomocą małych usprawnień i małych kroków jest efektywne z kilku powodów.
Po pierwsze w procesie zmiany punktem wyjścia są zawsze zasoby, które mamy do dyspozycji tu i teraz.
Pierwszym pytaniem w tym kontekście jest zawsze pytanie o to, co mam i jak mogę to wykorzystać / usprawnić aniżeli pytanie o to, czego mi brakuje.
Dla przykładu, gdy chcesz zrzucić wagę, w pierwszej kolejności możemy zadać sobie pytanie o to, co w moim jadłospisie jest najbardziej kaloryczne i czego mógłbym się pozbyć w pierwszej kolejności. Gdy nam się już to uda, robimy następny krok, zamiast np. od razu kupować roczny karnet na siłownie. Podobnie gdy chcemy się przekwalifikować, możemy najpierw popytać wśród znajomych czy nie znają osoby, która wykonuje pracę, która nas interesuje, aby skonfrontować nasze oczekiwania i wyobrażenia z rzeczywistością, aniżeli od razu zapisywać się na roczne, płatne studia podyplomowe. Oczywiście są to dość luźne przykłady, ale pokazujące ideę Kaizen w ramach której, gdy chcemy wprowadzić jakąś zmianę w pierwszej kolejności rozglądamy się wokół siebie w poszukiwaniu zasobów i okazji do usprawnień.
Po drugie stopniowe i cierpliwe zakorzenienie zmian w naszej codzienności daje nam większą szansę na utrwalenia się nowych postanowień. Nie wywracamy naszego życia do góry nogami z dnia na dzień. Nie zmieniamy kilku rzeczy równocześnie. Gdyż w takim przypadku istnieje ryzyko, że nawet po początkowych sukcesach bardzo szybko wrócimy do starych przyzwyczajeń. W Kaizen staramy się wprowadzać zmiany po kolej i stopniowo, tak aby nasz organizm nie zareagował na zbyt duże tempo zmian stresem i oporem a w efekcie ich odrzuceniem.
Po trzecie w razie błędu czy pojawiających się trudności Kaizen pozwala nam na bieżąco wprowadzać małe korekty a nie zmusza nas do zaczynania wszystkiego od nowa. Pozwala nam dostrzegać i rozwiązywać małe problemy zanim urosną do dużych błędów.
I na końcu, co warto jeszcze raz podkreślić, stopniowe podnoszenie własnych standardów, za pomocą małych usprawnień i małych kroków, pozwala nam ominąć opór przed zmianą oraz lęk przed porzuceniem starych nawyków. A w efekcie przełożyć te małe usprawnienia na duże zmiany w naszym życiu.
Ta strategia oczywiście ma swoje ograniczenia.
Nie zawsze i nie wszędzie mamy komfort, aby móc pozwolić sobie na wprowadzanie zmian w sposób ewolucyjny. Ale co ważne, Kaizen wcale nie wyklucza wprowadzania zmian skokowo, gdy jest to niezbędne. Jest to natomiast doskonała strategia do pracy na co dzień, do poszukiwania małych okazji do dokonania małych usprawnień.
I co chyba najważniejsze Kaizen wbrew pozorom nie jest strategią minimalistyczną, gdyż te małe pytania o to, co mogę zrobić inaczej, lepiej nawet w drobnych rzeczach z czasem w sposób często niezauważalny potrafią się przełożyć na wielkie zmiany.
Źródło inspiracji: Maurer, R. (2007). Filozofia Kaizen. Gliwice: Helion. /(Ł)
*/*
Stawiasz na swój rozwój i nie boisz się trudnych pytań do samego siebie – zapraszam różnież do lektury mojego nowego poradnika „Psychologiczny GPS. Jak zadbać o siebie, stawiać zdrowe granice i tworzyć budujące relacje”.
Uważasz, że ten wpis jest wartościowy? Skomentuj lub napisz mi w mailu! Chciałbyś dostawać informację o podobnych bezpośrednio na Twoją skrzynkę? Zapisz się na newsletter, dołącz do mnie na fb, Linkedin lub do grupy fb praca z sensem