Po co szukać dziury w całym? Samopoznanie, kiedy służy a kiedy sprowadza na manowce.
Nie odkryję Ameryki jeśli napiszę, że masz w dzisiejszych czasach nieograniczony dostęp do wiedzy, w tym również psychologicznej. W Internecie znajdziesz dosłownie wszystko, z jednej strony będą to tzw. „mentalne śmieci”, z drugiej jeśli dobrze poszukasz natrafisz na prawdziwie rzetelne i wartościowe treści.
Człowieka i naturę ludzką można opisać na dziesiątki sposobów. Istnieje wiele teorii psychologicznych, które starają się wyjaśnić zachowanie człowieka. Mamy teorie opisujące osobowość, temperament, płeć psychologiczną, motywację etc.
Jednocześnie możesz tutaj natrafić na pewną sprzeczność. _Psychologowie, którzy zwracają uwagę na niekorzystne skutki etykietowania, sami są poniekąd mistrzami w ich nadawaniu. Ekstrawertyk, neurotyk, DDA, ADHD, HSP, ADD, DDD to tylko nieliczne przykłady.
SZCZYPTA ROZSĄDKU + INTUICJA = ZDROWE ZASADY SAMOPOZNANIA
Czasami to, co było aktualne wczoraj dziś zupełnie przestaje obowiązywać. Sprawia to, że zaczynamy podchodzić do kolejnych teorii psychologicznych i badań z pewną dozą nieufności, co moim zdaniem jest całkowicie zasadne. Warto tutaj nadmienić dosyć świeże kontrowersje wokół ADHD, kiedy to twórca tej kategorii sam poddał w wątpliwość istnienie tego zespołu.
Z tego też powodu wiele osób zaczyna mieć wątpliwości co do tego, jaki jest sens „grzebania” w przeszłości, skoro nie jesteśmy w stanie jej zmienić, a wiedza psychologiczna bywa równie nieprzewidywalna jak pogoda. Niektórzy mawiają, że wynajdujemy sobie choroby, zespoły itd. i że to droga prowadząca donikąd. Wszak trzeba żyć „tu i teraz”. Problem polega na tym, że nawet jeśli coś nie zostało nazwane nie znaczy, że nie wywiera na nas wpływu.
Dopóki funkcjonujesz sprawnie, realizujesz swoje cele, odczuwasz duży poziom satysfakcji z życia itd. wszystko jest w najlepszym porządku. Jeśli natomiast jest odwrotnie wówczas warto posłuchać swojej intuicji i próbować siebie zdiagnozować.
DROGA DONIKĄD – GDY SAMOPOZNANIE = SAMOUSPRAWIEDLIWIANIE
Uważam, że w pogłębianiu wiedzy na swój temat nie ma niczego złego, zwiększa to naszą samoświadomość. Problem pojawia się wtedy, gdy z informacji zdobytych na drodze samopoznania robisz niewłaściwy użytek. Dzieje się tak wówczas, gdy obnosisz się ze swoim syndromem jakby był biżuterią z najwyższej półki, dostępną dla nielicznego grona wtajemniczonych.
Mówisz zobacz mam HSP, ADD, DDA, ADHD, DDD itd., a Twoim głównym celem jest zdobycie korzyści w postaci uwagi drugiej osoby, jej współczucia a koniec końców wytłumaczenia tudzież wymówki dla swojej bierności i tkwienia w sytuacjach, które Ci wysoce nie służą.
Jak poznać, że jesteś na dobrej drodze i informacje zdobyte na drodze samopoznania wykorzystujesz w konstruktywny sposób?
Poniżej kilka wskazówek:
– Jesteś bardziej świadomy tego, dlaczego zachowujesz się tak a nie inaczej
– Nie uciekasz od przeżywania uczuć, wręcz przeciwnie stają się one Twoim drogowskazem
– Przestajesz obarczać innych odpowiedzialnością za swoje zachowanie
– Wreszcie czujesz, że „ wszystko się skleja w całość”
– Czujesz się lepiej sam ze sobą
– Nie poprzestajesz na samej analizie, robisz małe kroki i stopniowo wprowadzasz zmiany w swoim zachowaniu, tudzież życiu
– Jeśli zachodzi taka potrzeba korzystasz ze wsparcia specjalisty terapeuty, psychologa, psychiatry etc.
Autorką tekstu jest Agnieszka Sroka – z wykształcenia psycholog, z zamiłowania fotograf, pasjonatka wszelkiego rodzaju działań kreatywnych.
*/*
Stawiasz na swój rozwój i nie boisz się trudnych pytań do samego siebie – zapraszam różnież do lektury mojego nowego poradnika „Psychologiczny GPS. Jak zadbać o siebie, stawiać zdrowe granice i tworzyć budujące relacje”.
Uważasz, że ten wpis jest wartościowy? Skomentuj lub napisz mi w mailu! Chciałbyś dostawać informację o podobnych bezpośrednio na Twoją skrzynkę? Zapisz się na newsletter, dołącz do mnie na fb, Linkedin lub do grupy fb praca z sensem