Subiektywnie o książce: Efekt Lucyfera
Recenzja książki: Efekt Lucyfera
Autor: Philip Zimbardo
Dla kogo wg mnie jest ta książka:
Wiedza psychologiczna zebrana w tej książce będzie użyteczna dla każdego, kto próbuje zrozumieć ciemną stronę ludzkiej natury. Warto do niej wracać.
O eksperymencie więziennym Zimbardo słyszał każdy student psychologii, ale dokładny opis tego, jakie mechanizmy uruchomił w uczestnikach i refleksje autora wyciągnięte lata po jego przeprowadzeniu, są skarbnicą wiedzy dla każdego, kto chce zrozumieć tajniki psychologii zła i móc się przed nim bronić.
Jeśli jesteś pracownikiem, menedżerem, HR-owcem, badaczem – moim zdaniem to literatura obowiązkowa dla Ciebie. Jeśli chcesz się i zespół przed nimi bronić, musisz to przeczytać, bo niestety Ci którzy tworzą sytuacje manipulacyjne też mają dostęp do tej książki.
Co uważam za fajne w tej książce:
- Uwielbiam patrzeć na organizacje z lotu ptaka, by potem zanurkować w operacyjne kwestie i popchnąć procesy do przodu. Wiele osób nie ma niestety takiej umiejętności lub możliwości. Rezultat jest taki, że próbują coś zrobić, wkładają w to wiele wysiłku, a poruszają się jakby po gruzie. Cały czas coś stawia opór. Świadomość efektu Lucyfera, to także świadomość tego, że sytuacje są tworzone przez systemy. To systemy zapewniają instytucjonalne wsparcie, pełnomocnictwa i wszelkie zasoby, które sprawiają, że sytuacje działają na ludzi, tak jak działają – czyli np. jak pułapki etyczne. Dla wielu czytelników jest to przełomowa perspektywa. Bo przez wiele lat wyniki tego eksperymentu były rozważane tylko w kontekście sporu między dyspozycyjnym a sytuacyjnym rozumieniem zachowania ludzi!
- Tytułowy efekt Lucyfera jest próbą zrozumienia złożonych procesów transformacji, które występują, gdy dobrzy, zwyczajni ludzie robią rzeczy niegodziwe.
- Książka przedstawia, oparte badaniach eksperymentalnej psychologii społecznej, przykłady tego, czego organizacje nie chcą nadal zaakceptować i nie mają jeszcze nad tym kontroli– czyli zdolności naszego umysłu do uczynienia nieba z piekła i piekła z nieba.
- Nazywa siły sytuacyjne, które mają potężny wpływ na nasze zachowanie i co bardzo ważne pokazuje, jak się przed nimi bronić, by pozostać sobą.
- Rozkłada na czynniki pierwsze system władzy i mechanizm wszechogarniającego zwierzchnictwa. Przygląda się temu jak instytucje stwarzają mechanizmy pozwalające przełożyć ideologię na procedury operacyjne i dlaczego władza rzeczywiście często deprawuje.
- Pozwala na zrozumienie, że każdy człowiek w „odpowiednio zaprojektowanej” sytuacji, jest niestety w stanie czynić zło.
- Daje możliwość przyjrzenia się mechanizmom funkcjonowania ludzi w tragicznych sytuacjach – od koszmaru nazistowskich obozów koncentracyjnych, czy dręczenie więźniów cywilnych w Abu Ghraib, przez tortury zadawane przez policję i wojsko na całym świecie, po defraudacje kadry zarządzającej korporacji takich jak Enron.
- Pokazuje z jaką troską powinniśmy uzgadniać zasady współpracy i role między pracownikami a szefami, żeby nie stały się ramami dla patologii i nadużyć w pracy.
- Ostrzega, jak szybko i jak głęboko mogą przebiegać zmiany w postawie osób uwikłanych w toksyczny system.
- Daje do myślenia w zakresie naszej odpowiedzialności za proponowane polityki, procedury, prowadzone przez nas interwencje w firmie.
- W jednej ze znanych mi firm, szef despota wymyślił, że wszyscy pracownicy będą mieć stanowisko „specjalisty”. Bez dookreślenia tego, w jakim obszarze tym specjalistą są. Zrobił tym samym duży krok w kierunku odebrania ludziom tożsamości, rozmycia ich ról w pracy i dewaluacji poczucia eksperckości – Zimbardo w swojej książce znakomicie opisuje ryzyka wynikające z takiej anonimowości i deindywiduacji w pracy.
- Książka ostrzega, które z mechanizmów prowadzą do dehumanizacji – do tego że człowiek (TY!) jest pozbawiany wartości.
- Opisuje zło bezczynności i pokazuje, że życie nie znosi próżni, czyli jak nie wypełnisz go czymś dobrym, to rozpanoszy się to co złe.
- Daje oręż jak bronić się przed wszystkimi wyżej wymienionymi zagrożeniami 🙂
Co nie było dla mnie fajne/czego mi zabrakło:
- Być może dałoby się wyabstrahować więcej wniosków – książka ma ponad 450 stron 😉
Liczba stron książki: 459
Dodatkowe zalety książki wg mnie to:
Tłumaczenie nie przeszkadza w czytaniu.
Dodatkowe informacje:
Książkę do recenzji wybrałam sama.
OPCJE ZAKUPU KSIĄŻKI (kupując poprzez te linki docelowo wesprzesz rozwój bloga :-))
Lubisz czytać? Stawiasz na swój rozwój i nie boisz się trudnych pytań do samego siebie – zapraszam różnież do lektury mojego nowego poradnika „Psychologiczny GPS. Jak zadbać o siebie, stawiać zdrowe granice i tworzyć budujące relacje”.