Czy naprawdę na to chcesz poświęcać czas?
Zawsze trochę mnie dziwiła popularność kursów dotyczących zarządzania czasem, czy też jak korygują natychmiast z oburzeniem puryści pojęciowi „zarządzania sobą w czasie”.
Kilkanaście lat temu, na studiach z psychologii mieliśmy nawet cały przedmiot dotyczący tego tematu. Z przyjemnością – ach ta motywacja autoteliczna, która nawet przy realizacji najdziwniejszego zadania jest w stanie doprowadzić do flow – prowadziłam rejestry wykorzystania czasu.
Sprawdzałam ile procent czasu wykorzystuję na swoje zbalansowane priorytety (ponad 90%) i zastanawiałam się, czy jeszcze jakoś mogę i chcę zagospodarować 5%, które być może można było jeszcze lepiej wykorzystać – nie, nie chciałam 😉
Bądź ambitny
Odpowiedź na pytanie o to jak lepiej zarządzać czasem (nie jestem purystką, zakładam, że wiemy, o co w tym pytaniu chodzi :)), jest dla mnie oczywista.
Jeśli wiesz kim chcesz być i jakie są Twoje cele, dodajesz tylko na co dzień jedno pytanie.
W jaki sposób chcę to osiągnąć? Tak, to jest pytanie o Twoje wartości, o to czym kierujesz się jako dorosły człowiek w rolach, które pełnisz – ojca, pracownika, matki, siostry, przyjaciela, szefa, sąsiadki, obywatela itd.
Jeśli określiłeś kim chcesz się stawać i w jaki sposób – pamiętając o tym, że to definiowanie to proces i może się zmieniać – to po prostu poszukuj działań, w które możesz się włączyć, żeby te cele osiągnąć. Wycofuj się tez i wygaszaj te, które nie przybliżają Cię do celu.
To definiuje Twój stopień zajętości.
Bądź wygodny
W erze pracoholizmu i niebotycznie zawieszonych standardów zawodowych wielu osobom trudno spojrzeć na ten wyścig z dystansem.
Bardzo jednak do tego namawiam. Zachowaj empatię wobec innych – to podstawa, żebyś nie stał się narcystycznym bobkiem 😉 i zacznij traktować się dobrze. Przestań się forsować. Rozpieszczaj się. Troszcz się więcej o siebie. Przestań akceptować krzywdzące Cię zachowania. Podziękuj za nie (Nie, dziękuję!) i zajmij się sobą i Twoimi celami. Nie czytaj tylko o tym, zrób to.
Bądź sobą
Jeśli szukasz odpowiedzi na pytania o własną tożsamość lub realizujesz siebie zgodnie z określonymi już wytycznymi – wykorzystujesz maksymalnie dany Ci czas.
Jeśli nie zadałeś sobie tych pytań… Hmmm, szkolenia z zarządzania z sobą w czasie będą stratą… czasu, chyba że obejmują powyższy program 😉
Marnuj jak najmniej czasu na działania nieprzybliżające Cię do Twojej fajnej wersji siebie. Obudź się, jeśli 90% Twojego czasu zajmują Ci, rzeczy oddalające Cię od Ciebie.
Bądźmy razem częściej niż czasem
Największą moją bolączką w kontekście zarządzania czasem jest niska efektywność wykorzystywania przez nas naszego wspólnego czasu.
Tak dużo wiemy już jako ludzkość a z tak wieloma problemami z szeroko rozumianego obszaru zarządzania i rozwoju osobistego nie potrafimy sobie poradzić.
Mam wrażenie, że ten nasz wspólny czas w organizacjach, rodzinach, społeczeństwie jest na razie wykorzystywany konstruktywnie i na rzeczy rzeczywiście ważne w 5%. Do boju! 🙂
*/*
Stawiasz na swój rozwój i nie boisz się trudnych pytań do samego siebie – zapraszam różnież do lektury mojego nowego poradnika „Psychologiczny GPS. Jak zadbać o siebie, stawiać zdrowe granice i tworzyć budujące relacje”.
Uważasz, że ten wpis jest wartościowy? Skomentuj lub napisz mi w mailu! 🙂 Chciałbyś dostawać informację o podobnych bezpośrednio na Twoją skrzynkę? Zapisz się na newsletter, dołącz do mnie na fb, Linkedin lub do grupy fb praca z sensem 🙂*/*
Nawiązując do wspólnego czasu – liczne szkolenia z zarządzania czasem odnoszą się głównie do indywidualnego planowania czasu. Naprawde niewiele jest takich, ktore akceptują przede wszystkim wspólne planowanie czasu, na bazie np. narzędzi intranetowych. W zarządzaniu projektem – tu owszem zespołowość, ale w zarządzaniu czasem – głównie kalendarz osobisty.
Dla mnie planowanie czsu to nie tabelki i listy, tylko sztuka wyboru pomiędzy tym co jest dla mnie ważne i nie mniej ważne. Szczególną uwagę kładę na budowanie relacji z bliskimi, niekiedy kosztem rozwijania własnych pasji i zainteresowań.